Zjawili się...
Około 11 zjawili się panowie od balkonów. Zgodnie z obietnicą sam szef z jednym pracownikiem , który spieprzył wcześniej robotę. Zadzwonił do mnie, że potrzebna będzie papa do izolacji, więc kazałam jechac i kupić. Zgodziłam się za nią zwrócić , jego szczęście, że nie chciał zwrotu za piankę montażową i cement, bo jak bym mu zwróciła to by mu w oczach pociemniało !!!! Mam nadzieję, że skończyli jak obiecali, bo już nie czekałam na nich, w domu pracował pan Marek, który właśnie kończył fugowanie łazienki na dole.
Sprawdzę jutro efekty jak zawiozę białą farbę na sufity na parterze. Jednym słowem kochani , kontynuujemy malowanie !!! Będzie u nas kolorowo. Oczywiście zdjęcia będą się jeszcze na tym etapie pokazywały.
No i wiadomość dnia, u nas wiosna kochani, mam nadzieję, ze u Was też !